Rok Linuksa

Użycie Linuksa w urządzeniach typu PC w ciągu ostatniego roku wzrosło o 43%. Rok 2026 będzie nadal rokiem wzrostu popularności Linuksa oraz innych rozwiązań Open Source. Dlaczego tak uważam? Poniżej kilka powodów.

Na stronie Gemius Ranking można zobaczyć statystyki użycia systemów operacyjnych. Na pierwszym miejscu jest Windows 10/11 z wynikiem 83,29%, na drugim macOS z wynikiem 6,43%. Trzecie miejsce zajmuje Windows 7 – 5,14%. Na czwartym miejscu jest Linux z wynikiem 3,38%.

Użycie Linuksa wzrosło z 2,35% do 3,38% w ostatnim roku. To właśnie wspomniany wcześniej wzrost o 43%. W skali całego rynku to nadal niewiele, ale sama zmiana jest imponująca.

Obserwuję ekosystem linuksowy od 2002 roku (tak, od ponad 20 lat!), od czasu wydania Mandrake 9.0. Wtedy zainstalowałem Linuksa pierwszy raz i od tego czasu śledzę rozwój systemu. Do 2017 roku używałem go jako głównego systemu operacyjnego. Później zmieniłem system na macOS z uwagi na większą liczbę dostępnych aplikacji (głównie do zarządzania zadaniami, kalendarzem i notatkami) oraz lepszą współpracę ze sprzętem.

Dziś sądzę, że powody zmiany systemu sprzed 2017 roku są coraz mniej istotne. Większość aplikacji przeszła na wersje webowe. Działają w przeglądarce identycznie w systemach Windows, macOS czy Linuks.

Zmieniło się też wiele w obsłudze sprzętu. Dziś bez problemu podłączę słuchawki AirPods Pro do Linuksa. Jeszcze kilka lat temu byłoby to sporym wyzwaniem. Podobnie z obsługą wielu monitorów. Dziesięć lat temu trzeba było bardzo uważać przy wyborze laptopa (procesor, karta graficzna, porty), aby dało się wygodnie obsłużyć dwa zewnętrzne monitory i jednocześnie mieć włączony ekran laptopa. Błędna decyzja zakupowa kończyła się trudnościami w konfiguracji, a czasem część sprzętu w ogóle nie działała.

Liczba sterowników dodanych do kernela Linuksa jest dziś znacznie większa niż 10 lat temu. Nie trzeba się już martwić, że po instalacji Ubuntu nie będzie działać Wi-Fi i trzeba będzie szukać dodatkowych sterowników.

Mamy dziś również firmy, które specjalizują się w sprzedaży laptopów z myślą o Linuksie. Sam posiadam laptopa HP Dev One, który został zbudowany specjalnie do obsługi Linuksa. Mam też Framework Laptop 13, który oficjalnie wspiera kilka popularnych dystrybucji. Niedawno używałem też laptopa firmy StarLabs z Wielkiej Brytanii, która oferuje laptopy, tablety i komputery stacjonarne zoptymalizowane pod Linuksa. Do tego są jeszcze Tuxedo Computers (Niemcy), System76 (USA) i Slimbook (Hiszpania). Wszystkie te firmy skupiają się wyłącznie na sprzęcie dla Linuksa. W Polsce mamy firmę Hyperbook – oficjalnie nie wspomina o Linuksie, ale technicznie ich sprzęty są bardzo zbliżone do tego, co oferuje np. Tuxedo. Jest więc w czym wybierać, jeśli chodzi o laptopy i komputery dobrze współpracujące z Linuksem.

Dużo poprawiły się także same dystrybucje. W 2026 roku ukaże się nowa wersja Ubuntu – najpopularniejszej dystrybucji linuksowej. Przyniesie wiele usprawnień, a jej premiera zaplanowana jest na kwiecień (wersja 26.04). W tym roku wydana zostanie również nowa wersja POP_OS od firmy System76. Pracują oni nad zupełnie nowym interfejsem graficznym (zamiast bazować na GNOME jak dotychczas). Wersja beta ma pojawić się pod koniec września. Od kilku miesięcy obserwuję też rozwój dystrybucji Omarchy – systemu opartego na Arch Linux, dedykowanego deweloperom i oferującego wiele narzędzi dostępnych od razu lub łatwych w instalacji. Wyróżnia się ciekawą grafiką i interfejsem opartym na Hyprland (zamiast GNOME czy KDE). Regularnie nowe wersje wydaje też Fedora.

Mamy więc coraz więcej możliwości, jeśli chodzi o sprzęt i dobrze skonfigurowane dystrybucje. Liczba problemów związanych z obsługą systemu operacyjnego jest dziś znacznie mniejsza niż 10 lat temu. Korzystanie z Linuksa stało się wygodniejsze.

Na wzrost popularności Linuksa i Open Source wpłynie także geopolityka. Od kilku miesięcy coraz częściej pojawiają się doniesienia, że kraje Unii Europejskiej planują przejść na niektóre systemy oparte na Open Source – w tym systemy operacyjne. Ma to zwiększyć niezależność od rozwiązań chmurowych i firm spoza Europy. Ten czynnik również poprawi statystyki użycia Linuksa.

Żyjemy więc w czasach, w których ekosystem Linuksa jest dużo wygodniejszy niż dekadę temu. Liczba użytkowników rośnie, a to sprawia, że system będzie jeszcze bardziej ulepszany. To dobry moment, aby przyjrzeć się Linuksowi i rozwiązaniom Open Source. Są dziś znacznie lepsze niż 10 lat temu, a często przewyższają nawet komercyjne alternatywy.